- co jest ?
- nic a co ma być - złapał mnie za rękę i zaczął iść w kierunku domu
- o co tobie chodzi - przerwałam kilku minutową cisze
- o nic mi nie chodzi
- jak o nic jak widzę zawsze wracając do domu rozmawialiśmy a tu jakieś fochy strzelasz, nawet nie wiem o co - popatrzyłam na niego - Ty wg mnie słuchasz? - stanęłam wyrywając rękę z jego

- no nie za bardzo wytłumacz mi ... nic nie zrobiłam a ty się do mnie przestajesz odzywać. O co tobie chodzi Max!- powiedziałam stanowczo
- widziałem jak patrzyłaś na Harry'ego jak się uśmiechałaś do niego !- Przybliżył sie do mnie
- o Harry'ego - prychnęłam - jesteś o niego zazdrosny
- widzisz nawet wiesz o kogo mi chodzi a nigdy nie mówiłaś ze kogoś takiego znasz ...- odwrócił się i zaczął iść dalej. Szybkim krokiem doszłam do niego
- poznałam go dzisiaj w windzie -powiedziałam łapiąc go za rękę i zatrzymując
- tak kurwa jeszcze jakąś mi bajeczkę sprzedaj a uwierzę - potok słów które wylatywały z jego ust coraz bardziej mnie raniły- no dalej kurwa myślisz ze go nie znam, nie na widzimy się leć do niego jak suka leć no, nie widziałem w twoich oczach żebyś znała go parę godzin nawet ty kurwa na mnie tak się nie patrzysz - łzy popłynęły po moich policzkach jak on mógł tak powiedzieć. Jak on mógł powiedzieć że nigdy nie patrzyłam ...
Nie zauważyłam nawet kiedy ktoś się przysiadł
Harry
Wracałem z walki, jakoś dzisiaj nie miałem ochoty świętować wygranej walki bo tak nie było czego koleś po jednym strzale wylądował na deskach... Nie było nawet na czym sie wyżyć... Powoli toczyłem się do domu, przechodząc przez park zobaczyłem znana mi postać. Usiadłem po cichu obok i czekałem aż sama zorientuje sie że tu siedzę

- mógłbym o to samo Ciebie zapytać - uśmiechnąłem się aby chociaż trochę ją rozweselić
- ale ja byłam pierwsza - uśmiechnęła się delikatnie
- wracam od znajomych trochę się u nich zasiedziałem - wymyśliłem to na poczekaniu aby nie mówić jej prawdy bo sie jeszcze wystraszy - a Ty ? płakałaś prawda?- patrzyłem głęboko jej w oczy, pojedyncza łza spłynęła po jej policzku
- długa historia - wytarła łzę i odwróciła twarz wiedziałem ze nie bardzo chciała mi powiedzieć ale ja ze jestem ciekawy musiałem jakoś to rozegrać
- mam dużo czasu - uśmiechnąłem sie przyjacielsko. Emm poprawiła się na ławce odwracając się w moją stronę. Widziałem że nie wie jak zacząć, że miota się z własnymi myślami ale zaczęła... Nie zdziwiłem się zbytnio ze chodziło tu o Max'a ale bardziej zaskoczyło mnie to ze tez chodziło o mnie. Nie bardzo wiedziałem co powiedzieć i co myśleć na ten tema ...
Emm rozpłakała się na dobre. Przytuliłem ją do siebie
- Emi spokojnie wszystko będzie dobrze- ta Harry mogłeś coś bardziej oryginalnego wymyśle a nie będzie dobrze ... ja i moja logika myślenia w takich sytuacjach. Kurwa nigdy nie byłem w takiej sytuacji nie no byłem jak jeszcze była moja mała Emm zawsze ją pocieszałem jak się smuciła ale kiedy to było
- nie wiem czy będzie - powiedziała to szeptem odsuwając sie ode mnie i wyrywając mnie z moich myśli
- dlaczego tak myślisz - zmarszczyłem brwi nie wiedziałem do czego ona prowadzi
- bo on mi nie ufa jest zazdrosny o Ciebie o chłopaka którego znam nie cały dzień KURWA NIECAŁY DZIEŃ TO JEST CHORE - zabolało to co wykrzyknęła ale miała racje miała całkowitą racje co mogłem jej powiedzieć
- dobra chodź sie przejdziemy - musiałem coś wymyślić aby ona znowu sie nie rozpłakała. Wstałem a dziewczyna zawtórowała za mną. Zacząłem ją wypytywać co tu robi i skąd przyjechała, oczywiście nie powiedziała za wiele no ale może dowiem się z czasem więcej. Zacząłem opowiadać jej śmieszną historie związana z chłopakami i imprezą i gdy ona się zaśmiała szczerze i głośno.

- Harry - powiedziała uśmiechnięta
- sory coś sobie przypomniałem i muszę jeszcze coś załatwić, choć odprowadzę cie do domu
- o 23 ?- zapytała podnosząc jedną brew
- tak to do chłopaków- zachowałem się jak chuj ale muszę to przemyśleć
- no ok - i zaczęła mnie prowadzić. Całą drogę się nie odzywaliśmy, a gdy doszliśmy do jej domu powiedziała tylko ciche dzięki i pobiegła do domu. Zostałem sam ze swoimi myślami i z jej śmiechem odbijającym sie w mojej głowie. Czym szybciej zaszedłem do domu i zacząłem szukać jednej płytki gdy ja znalazłem włączyłem dvd i zacząłem oglądać.

Hej. :D
OdpowiedzUsuńJeśli potrzebujesz zwiastuna na swojego bloga to serdecznie zapraszam tutaj.
dolina-zwiastunow.blogspot.com
Postaramy się sprostać wszystkim Twoim wymaganiom. ^^
Pozdrawiam!
PS. Przepraszam, że piszę pod postem, ale nie zauważyłam spamu. :c
Yey, podoba mi się ♡ Czekam tylko aż zerwie z Max'em ;d Egoistka ze mnie, wiem ;) Przepraszam, ze taki krotki kom :( Nadrobię następnym razem ;3 Weny xx
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award. Więcej informacji http://lets-pretend-its-love-hs.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJak zwykle genialny rozdział, nie mogę doczekać się nexta <3
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam wszystkich lubiących opowiadania z nutką tajemnicy i fantastyki na opowiadanie Crazy mind oraz jego drugą część, Another mind.
http://haveyougotcrazymind.blogspot.com/