poniedziałek, 9 marca 2015

ROZDZIAŁ 4

 CZYTASZ KLIKNIJ TAK W ANKIECIE <3

Jak ja kurwa mam żyć ... przez tą laskę nie mogę normalnie funkcjonować... Emm Emm Emm tylko ona w głowie jej uśmiech jej śmiech jej oczy wszystko w niej przypomina mi Emi ...
Untitled
Ale co ja mam kurwa zrobić ?? nie chce jej przestraszyć i co co ja jej kurwa powiem ... Pije trzecie piwo
zastanawiając się co mam zrobić ... może przemilczę to może wg o niej zapomnieć i omijać ... To chyba najlepszy plan nie wszystko się zgadza ona tu nigdy nie mieszkała, ani nie pamięta mnie. Kurwa Harry ogarnij sie... już szukam w niej mojej Emm i dlatego szukam w niej spokoju szukam tej iskierki co mi powie ze to właśnie ona...i co mi to daje że ja się użalam nad sobą ... nic tylko sie najebać i iść na imprezę aby zapomnieć o niej o tej Emm i tamtej Emm.. Wyciągam komórkę i wpisuje numer Louisa
jeden sygnał .... drugi.... trzeci i odbiera
- no co Harry
- siema jest jakaś dziś impreza ?? mam ochotę się zabawić - uśmiecham się na samą myśl
- no coś słyszałem zę gdzieś się coś szykuje a co wybieramy sie ??
- no a jak nasz na imprezie ma nie być ?? 
- dobra to ja do chłopaków zadzwonię i ich poinformuje to jak zawsze u Ciebie sie wstawiamy ??
- no a jak 19 u mnie na razie- nie czekałem czy coś powie rozłączyłem sie i położyłem się muszę się zdrzemnąć bo cienko ze mną będzie ...

Emm

Dzisiejszy dzien jest taki piękny. Max zabiera mnie dziś na imprezę abym poznała trochę jego znajomych a słyszałam ze tutaj imprezy wakacyjne są najlepsze.Przeprosił mnie za wczoraj... ale nie potrafiłam jemu obiecać ze nie będę rozmawiać z Harry'm bo nie wiem ale wydaje mi się jak bym go znała to dziwne ale czuje że coś jeszcze w moim życiu namiesza haa tak właśnie Harry ale nie potrafię tego zatrzymać on ma coś tak znajomego w oczach ehhh, Dobra co do imprezy to Ciekawe jak będzie mam nadzieje że fajnie. Sięgam po laptopa który leży na stoliku obok sofy i sprawdzam czy nie mam żadnego Emila czy zostałam przyjęta do pracy czy nie. Klikam w nowe wiadomości i az zatrzymuję powietrze
" Z radością informujemy ze Pani rozmowa kwalifikacyjna przebiegła na bardzo wysokim poziomie i z miłą checią chcemy przyjąć panią do pracy. Czekamy jutro 10:00 aby podpisać umowę. Do zobaczenia"
Zaczęłam krzyczeć z radości do salonu wpadł Max
- co sie stało
- przyjęli mnie do pracy aaaa!!!!! - zaczęłam krzyczeć znowu rzuciłam się w ramiona Macx'a
- jestem taki z Ciebie dumny mała - i pocałował mnie namiętnie
- to szykuj sie zaraz wychodzimy - pomachałam głową i z fantastycznym humorem pobiegłam się ogarniać na imprezę. Jestem jakaś dziś inna jak nie ja taka radosna pewnie to przez prace. Wybrałam TEN ZESTAW i zeszłam na dół po około pół godziny.
- i jak - zapytałam a wtedy Max się odwrócił i popatrzył się
- nie wiem czy nie lepiej będzie zostać nam tutaj w domu - powoli zaczął podchodzić do mnie a ja zaczęłam się śmiać
- nie sądzę chce poznać twoich znajomych idziemy - uśmiechnęłam się cmokając jego w usta. Szliśmy wolno uliczkami miasta, a słońce zachodziło powoli za horyzont uśmiechałam się ze dzisiejszy dzień spędziłam z moim chłopakiem. Wiadomo nurtowało mnie to ze on nie lubi Harry'ego ale dla czego ?? nie chciał mi powiedzieć a wydaje się ze Harry też nie darzy go wielce przyjaźnią. Dochodząc do domu gdzie miała odbyć się impreza, było już słychać ze coś tam się dzieje. Głośna muzyka śmiechy dużo osób zmierzających w tym samym kierunku. Max przepuścił mnie w drzwiach i zaczął szukać znajomych choć i tak wiem ze pewnie wie gdzie oni są. Przytulił mnie ostrożnie do siebie całując w głowę
- trzymaj się mnie kotku - machnęłam posłusznie głową i szłam za nim trzymając go mocno za rękę witał się z ludźmi co raz i mi ich przedstawiał ale oczywiście nie zapamiętałam nawet jednego imienia... Gdy doszliśmy do salony przy wejściu na balkon stała grupka chłopaków i jakieś dwie dziewczyny. Popatrzyłam się na Max'a a on z uśmiechem na twarzy zaczął iść w ich stronę ciągnąc mnie za sobą ścisnęłam jego dłoń mocniej stresowała się. Może jego koledzy mnie nie polubią i co wtedy zostawi mnie nie dała bym sobie rade sama. Max delikatnie masował moją dłoń kciukiem jakby dla otuchy ale nie dało mi to za bardzo oczekiwanego rezultatu.
- No nareszcie Max człowieku myślałem że zarosłeś w tym domu tak dawno Cię nie widzieliśmy - powiedział jeden z chłopaków i przybił piątkę z Max'em
- hahah stary zatrzymała mnie ważniejsza rzecz- spojrzał na mnie a ja na niego o nie wdech wydech
- to jest moja Emm - uśmiechnęłam się
- cześć - powiedziałam cicho machając ręką wszystkim
- no nareszcie Cię poznaliśmy- powiedział jeden z nich - stary ale na prawdę ona jest gorąca
- niech któryś ją tyko ruszy - Max opiął mnie w pasie a chłopcy wybuchnęli śmiechem
- Toż żartuje chcieliśmy zobaczyć twoją reakcje - poklepał go po plecach
- a tak wg to jestem Nathan to Sil, Max, Jay i Tom - Uśmiechnęłam się do nich a gdzie te dziewczyny hmmm rozejrzałam się i ich nie było chłopcy zaczęli coś gadać a ja szukałam kogoś znajomego... Znajomego nie wiem czemu ale szukałam Harry'ego jestem głupia toż Londyn jest wielki skąd on mógł by byś tutaj.
- chcesz coś do picia - ktoś wyrwał mnie z zamyśleń, popatrzyłam to ten łysy hmm Max no tak jak mój Max he
- tak z miła chęcią mogę się z Tobą przejść jak Ci to nie przeszkadza - uśmiechnęłam się do niego
- Makuuuu zabieram twoją wybrankę do baru po piwa - wyrwał mnie z jego objęć i zaczął prowadzić w nieznanym mi kierunku
- Jak Ci się tu podoba ?- zapytał
- może być nie narzekam jak na razie
- Mak dużo o tobie mówił ale nie wspominał ze jesteś taka piękna - o nie serio zrobiłam się czerwona
- Dziękuje, o was jakoś mało mówił - powiedziałam biorąc piwo sobie i jeszcze dwa dla chłopaków Max wziął pozostałe 3 i wróciliśmy do reszty. Po paru godzinach impreza zaczęła się rozkręcać poszłam tańczyć z Max'em na środku pokoju dołączyli do nas chłopcy i gdy chciałam zrobić obrót zobaczyłam go. Stał oparty o framugę drzwi z grupką chłopaków. Patrzył na mnię skrzyżował ręce i nie odrywał wzroku a ja zatrzymałam się i popatrzyłam na niego...
UntitledCoś przeszło po moim ciele jakiś prąd nie wiem parzyła na mnie takim bezuczuciowym wzrokiem takim zawiedzionym. Z głośników poleciała wolniejsza melodia Max złapał mnie za ręce i zaczęliśmy się kołysać w rytm muzyki. Muszę zapomnieć o tym ze go zobaczyłam mam dobrze się bawić toż Harry nie jest nikim mi ważnym toż znam go zaledwie nie całe dwa dni ... Pogięło mnie ... tańczyłam starając się nie zwracać na niego uwagi ale raz po raz widziałam jego bujną fryzurę i jego oczy. Musiałam je zamknąć aby wsłuchać się w muzykę i aby zapomnieć na chwile ze on się na mnie patrzy. Gdy otworzyłam oczy muzyka już grała zdecydowanie szybciej
- choć usiądziemy- szepnęłam do ucha chłopaka wskazując miejsce obok Nathana. Usiedliśmy wygodnie a Tom przyniósł wszystkim po kieliszku i dwie butelki trunku. Rozlał w każdy kieliszek
- no to zdrowie naszej Emm - uśmiechnęłam się i wypiłam zimą wódkę za raz ... skrzywiłam się jak zawsze a Max pocałował mnie w głowę. Popatrzyłam na Harry'ego który teraz stał przy barze pijąc chyba piwo pomachał przeczenie głową w moją stronę i się odwrócił. Po paru minutach i paru kieliszkach widziałam już go na parkiecie z jakąś panienką ... zakuło mi coś w sercu. Tak chcesz grać Harry no to zaczynamy wypiłam jeszcze dwie kolejki kręciło mi się już w głowie ale miałam to gdzieś chciałam pokazać Harry'emu ze ja też dobrze się bawię. Wyciągnęłam Max'a na parkiet i zaczęliśmy tańczyć

Harry
Nie mogłem się więcej na nią patrzyć bo juz chłopcy coś podejrzewali była taka ślicznie ubrana wg była śliczna jak zawsze, uśmiechnięta. Kurwa odpierdala już mi ... to nie moja Emm pokręciłem głową gdy zobaczyłem jak pije z tymi debilami i nie dałem rady normalnie funkcjonować wypiłem 3 setki na raz i poszedłem tańczyć z moją niedawną koleżanką z łóżka akurat na takich imprezach lubię bawić się z dziewczynami które "znam " w jakikolwiek było by to znaczeniu. Gdy po paru piosenkach zobaczyłem podwaloną Emm tańcząca z Max'em zrobiło mi się jej żal ze tak az się napiła a ten chuj jeszcze to wykorzystuje... Nie mogę na to patrzeć czemu? czemu muszę tak reagować na tą dziewczynę co ona ze mną robi. Podszedłem do nich
- Max zabierz ją do domu ona ledwie stoi na nogach nie widzisz tego - powiedziałem do niego z zaciśniętymi zębami
-  Co cię to kurwa interesuje? odpierdol się od mojej dziewczyny nie twój zasrany kurwa interes co z nią - powiedział biorąc ja pod ramie odwrócił się i poszedł na kanapę do swojej zajebistej ekipy ha czujecie tą ironię ... Chyba czas na mnię nie mam zamiaru patrzeć jak robi z niej wielkie pośmiewisko pożegnałem się z chłopakami i poszedłem piechotą do domu aby się uspokoić trochę



Kotki komentujcie proszę <3

3 komentarze:

  1. Twój blog został nominowany do LBA, więcej szczegółów na:

    http://guardian-angel-harry-styles.blogspot.com

    Gratuluję :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny! czekam na kolejny post!
    I zapraszam do mnie na oryginalne opowiadane opowiadanie!
    http://thesexyassistant.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny! czekam na kolejny post!
    I zapraszam do mnie na oryginalne opowiadane opowiadanie!
    http://thesexyassistant.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń